~Kolejny dzień.Życie…Wszystko pięknie, ładnie.Banan na mordzie.Wydawałoby się że jest ok..Ale nie!Kurwa nie!Zawsze musi być jakieś `Ale...Wstaję rano, patrzę w lustro i widzę pannę z kompleksami..wychodzę z domu pełna nadziei ze dziś będzie na prawdę zajebiście..mimo że jak zwykle spóźniona już jestem do szkoły..wchodzę „cześć” „cześć , ślicznie wyglądasz, nowa fryzurka?”„a jak tam? a co tam kochana?”(towarzyszy temu oczywiście nienaturalnie nieszczery uśmiech)mam ochotę odpowiedzieć''Gówno''ale przecież wiadome ze odpowiem ' w porządku, dziękuję''oczywiście uśmiech..po 8h w szkole mam już wszystkiego serdecznie dosyć..wracam do domu oczywiście mama też przesadnie miła..pytam co jest grane, a ona mówi mi ze ma zajebisty humor..chuj ciesze się ze przynajmniej ona..idę do pokoju kładę się na łóżko i czekam na to aż ktoś zadzwoni i powie 'wybijaj mała czekam pod blokiem' od razu uśmiech się pojawia..i humor się poprawia! bo właśnie On to sprawia../`niezchuznieg.
|