Ruszyłam za nim w stronę motocykla.
-Mamy jeszcze masę spraw do obgadania. – powiedziałam.
-No co ty? – Pokręcił głową, pełen pożądania. Będziemy się całować- przeniknął moje myśli.
Nie było to pytanie, tylko ostrzeżenie. Nie słysząc protestu, uśmiechnął się szeroko i pochylił nade mną. Pierwsze muśnięcie jego ust ledwie na mnie podziałało. Okej: drażniąca i kusząca miękkość. Kiedy oblizałam wargi, cały się rozpromienił.
-Jeszcze? – spytał.
Przesuwając dłonią po jego włosach, mocniej przyciągnęłam go do siebie.
-Jeszcze.
|