Wróciłam po zajęciach z wokalu do pokoju który dzieliłam z dwiema innymi laskami. Akurat kupiłam sobie dzisiaj BlackBerry. A nawet nie kupiłam w zasadzie dostałam od brata. Wszystko było ok, dopóki nie wszedłeś do pokoju. Zacząłeś się pytać dziewczyn czy idą na piwo, zgodziły się, wyszły z pokoju zostawiając nas samych. Ja oczywiście byłam wpatrzony w swój nowiuteńki telefon, ale nie nacieszyłam się nim, raptem godzinę. Później patrzyłam jak wylatuje przez okno, bo ty myślałeś, ze to od nowego chłopaka. Jesteś debilem. Tak, nawet nasuwa mi się więcej myśli. Ale wiesz co?. Nie mam do ciebie żalu, nie kłóciłam się, nawet nie szepnęłam na pełnym luzie, z uniesioną głową... wyszłam z pokoju, czując na sobie twój speszony i zawstydzony. Kolejny powód by ogłosic światu, ze jesteś beznadziejnym, żałosnym dupkiem.
|