Poprawiają mi humor i sprawiają, że nie myślę o problemach. Są zawsze kiedy ich potrzebuję.Truskawki rzecz jasna.. bo kto inny jak nie one..
Prawdziwa ja śmieje się cały czas, leży na trawie i po prostu ma wszystko w dupie.
Ale ostatnio życie się skomplikowało.
Szkoła się wali.. przegrałam to.. Ludziom z Polski po prostu odbiło. Te wiecie.. Wielkie Przyjaźnie.. Takie 4 ever...a gdy wyjechałam to coś się zmieniło.
Aaj niech się pierdolą. nie potrzebuję ich.
|