Ostatni tydzień lipca. Całą paczką jedziemy nad jezioro. Wiedziałam, że będziesz tam Ty. Ty, który uważałeś się za idealnego chłopaka. Siedziałam wieczorem sama na plaży, gdy nagle ktoś złapał mnie za ramię był to mój przyjaciel, usiadł koło mnie i powiedział ` co Ci mówiłem o siedzeniu samej, gdy jest już ciemno.?` roześmiałam się. On zawsze był blisko. Nie wiem kiedy ale musiałeś nas zobaczyć, bo po chwili dostałam sms'a `idelalnie razem wyglądacie. szczęścia..` już miałam tłumaczyć kim dla mnie jesteś, ale się powstrzymałam napisałam tylko `a mogłeś to być Ty.. Dziękuje...`. Byłam z siebie dumna jak nigdy...
|