była piękna zimowa noc. śnieg prószył na nasze głowy. wreszcie się doczekałam, spotkaliśmy się tylko we dwoje. było romantycznie, chwilami dość zabawnie. szliśmy dróżką na jakiejś łące, objęci i szczęśliwi rozmawiając o wszystkim. nagle stanąłeś, przyciągnąłeś mnie do siebie i zacząłeś całować, po czym wyszeptałeś mi do ucha, że mnie kochasz, że chcesz ze mną być. byłam najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. tylko kurde szkoda, że się obudziłam. /magdooosia
|