Obudziła mnie w nocy dziwna muzyczka, którą gdzieś kiedyś słyszałam. Rozejrzałam się po pokoju. Dobiegała z szafy. Yhm, już wiedziałam. Moja babcia, która umarła dwa dni temu na moje trzynaste urodziny dała mi szkatułkę, a w środku była tańcząca baletnica. Kiedy tańczyła leciała ta muzyczka... Nie wiem jak włączyła się o trzeciej w nocy.
|