codziennie wieczorem siedziała na parapecie , rozmyślając co by tu zmienić w swoim życiu . wpatrywała się w lampy , psy które szczekają ... czekała czy może przypadkiem nie będzie tędy przechodził . strasznie marzła . dostała sms'a : ,zejdź z tego parapetu bo się przeziębisz i jutro nie będziesz mogła wyjść ze mną na spacer ; * ' po chwili zobaczyła go pod lampą jak wysyłam jej buziaka .
|