siedząc kiedyś nad książkami przyszedł do mnie tata. - za dużo tego! co oni sobie myślą że my będziemy całymi dniami i nocami się uczyć?! - wykrzyczałam rzucając ołówek o podłogę. widziałam że tata ledwo powstrzymywał się od śmiechu. poklepał mnie po ramieniu i powiedział - nic się nie martw. zawsze możesz pracować u rubika, klaszcząc w jego piosenkach. a teraz wrzuć na luz i jedź ze mną do sklepu. tak , uwielbiam te jego niektóre teksty , które zawsze poprawiają mi humor. /happylove
|