Sama nie wiem po jaką cholerę ustawiam miłosne opisy.. Bo niby ona ma być zazdrosny? Przecież ona ma inną, ja już jestem 'zaliczona'. Nie no spk, no to wezmę go na litość. Najpierw się zajebiście odpisuję, potem nachlam i pójdę pod jego dom. Wtedy chociaż będę szczera. Wszytko zabrzmi jak najbardziej naturalnie, chociaż nie powiem o takich sprawach wolałabym rozmwaiać na trzeźwo. / czekoladowadilerka
|