Nie ma nikogo, powtarzam nikogo! kto nienawidzi walentynek tak, jak ja. Nienawidzę tych lecących sobie w ślinkę par, serduszek, amorków, srolków. I nie, to nie z zazdrości. Ja po prostu wiem, że to uczucie i tak kiedyś zgaśnie i współczuje tym wszystkim ludziom, którzy też się kiedyś o tym przekonają.
|