Jedyne co mi po nim pozostało to zajebiste wspomnienia. To za mało. Chyba zostanę emo i podetnę sobie żyły. Albo nie, mam lepszy pomysł. Zacznę chodzić z jego jak on to nazwał 'ulubionym przyjacielem', będę udwać że jestem szczęśliwa, a on. A on mijemy nadzieje, że widząc to zmieni zdanie i do mnie wróci. / czekoladowadilerka
|