W szybkim tempie rodzi się noc, nie wstaje dzień. Zbyt szybko, gwałtownie, boleśnie wychyla się fałsz znad mojej ciszy. Nad jednym z moich światów wyrasta krzyk, sączy się gniew. Świat gówno wart, nie ma piekła, nie ma nieba, aniołowie mają nas w dupie. // przedsmakdnia
|