Polak. Omawiamy Romea&Julie. Nagle babka od polaka jedzie z tekstem - Julia kochała Rome ponad wszystko, i była w stanie zrobić dla niego wszystko -Naiwna! -powiedziałam- Dlaczego tak sądzisz ? -spytała -No a nie? Ona go wcale nie kochała! Nie ma czegoś takiego jak miłość, nam się tylko wydaje że kochamy, ale tak naprawdę to tylko jakieś głupie, zakłamane uczucia, które zmieniają się szybciej niż wskazówki w zegarze. -Więc jak wyjaśnisz to ze cierpiała? -To ze ryczała?! Bo była słaba, cholernie słaba -Nie była słaba, łzy to oznaka że -Tak wiem że jeszcze na czymś nam zależy! To nie prawda! Płaczemy bo jesteśmy słabi, cholernie słabi, i każdy z nas taki jest.! Płaczemy bo nie mamy siły, bo nie ogarniamy, a wie pani czyja to wina? -Czyja? -Wasza! Pani, moich rodziców, i wszystkich inny dorosłych, bo kiedyś jak byliśmy mali czytali nam denne bajki kończące się happy endem, a my wierzyliśmy że tak jest naprawdę gdyby od małego uczyli jakie jest życie, nie byłoby tego całego bólu!
|