Szla na spotkanie z nim.Na zewnątrz było chłodno,znowu powróciła zima.Zacisnęła paskiem płaszcz w talii i postawiła kołnierz.Gęste włosy wsunęła pod spód, otulając nimi szyje.Szła ulicą w kierunku miejsca gdzie mieli się spotkać.Zastanawiając się co powie,Co właściwie mógłby powiedzieć?Jak wyjaśnić?.Pod stopami było ślisko, i śnieg właził jej za obcasy.Zobaczyła go.. podbiegł do niej, tak dawno się nie widzieli.. Zmieszana przytuliła go bardzo mocno.Popatrzyli na siebie przez chwilę.Krew napływała jej do twarzy a serce zaczęło szybciej bić. Stwierdziła, że poznałaby go wszędzie, gdziekolwiek by był.. i poczuła , że uczucie nie minęło, nawet po tak długim rozstaniu..
|