Miałeś wypadek. Nie przejmowałeś się bólem tylko tym, że nie wiedziałam, co ze sobą zrobić, bo bałam się o Ciebie. Powtarzałeś tylko "Nie martw się kotku". Mnie już było lepiej, a Ty nadal cierpiałeś... To dziwne, że kiedyś to ja byłam ważniejsza od wszystkiego: wypadku, bólu, Ciebie, pękniętych żeber. Ja, tylko dlatego, że tak bardzo się o Ciebie bałam. Ale te czasy minęły, a ja mogę tylko wspominać te drobne chwile.
|