. wiesz ? stłukłam dzisiaj szklankę . wcale nie specialnie , calkiem przypadkowo . spojrzałam na nią bez żadnych uczuć , emocji . rozejrzałam się w koło . byłam sama , nie było ciebie . jedynie kot przyglądał mi się dziwnie . wcale nie było zabawnie czy wesoło . nie tak , jak w wakacje . bo wtedy nabijałeś się ze mnie , z tego , że jestem tak niezdarna . zaczęliśmy się kłócić i rzucać w siebie składnikami na sałatkę . w końcu gdy skaleczyłeś się szkłem , musiałam się tobą zaopiekować jak małym chłopczykiem . było fajnie . dzisiaj musiałam wziąć miotłę i pozamiatać wszystko bez słowa . ze łzami , ale bez słowa .
|