. zupełnie wykończeni po męczącym dniu w szkole weszliśmy do pobliskiego marketu . szliśmy przez sklepowe półki trzymając się za ręce i szurając ciężko butami . nagle ścisnął mi znacząco rękę . spojrzałam na niego , a on kiwnął głową na stojącą kilka metrów od nas parę . laska kompletnie pijana ledwo trzymała się chłopaka . obydwoje w brudnych , podartych spodniach i wytartych kurtkach całowali się na środku sklepu mając w dupie wszystkich . wzdrygnęłam się i rzuciłam z niesmakiem : - o fuj . jak tak można . - ty byś tak nie dała rady co ? . - rzucił wrednie . - wzięłam głęboki oddech i cwaniacko stanęłam . - właśnie , że bym dała . - naprawdę ? - uniósł jedną brew skupiając wzrok na moich ustach . - mhm .- przytaknęłam zagryzając dolną wargę i stając na palcach . na początku tylko delikatnie mnie musnął . powoli zaczął całować coraz namiętniej, że ledwo łapałam oddech. po ciele przeszły mi rozkoszne dreszcze i to nie dlatego , że akurat staliśmy koło zamrażarek. on tak na mnie działał .
|