uwielbiam kiedy wracając ze szkoły wstępujemy do pobliskiego sklepu. kiedy kupujemy tam makaron na spaghetti i sos pudliszki. uwielbiam kiedy Ty za każdym razem chcesz ugotować makaron w mikrofali. wybucham śmiechem i mówię - Ty lepiej sobie usiądź. tak to właśnie jest kiedy się wpuści faceta do kuchni. on udając obrażonego idzie do dużego pokoju i włącza sobie telewizor. kiedy sos podgrzeję, a makaron już ugotuję, wołam go, a on wyciąga z barku taty czerwone wino i nalewa do kieliszków. ja nakładam na talerze spaghetti. wybuchamy śmiechem i popijamy winem. tak, lubię takie dni.
|