Podszedł do niej. Ona stanęła na palcach, on schylił głowę. Zaczęli się całować. Podczas pocałunku on zarzucił jej nogi na swoje biodra. Uczepiła się go jak mała dziewczynka swojego tatusia i zaczęła całować coraz szybciej i namiętniej. Przeniósł ją powoli i delikatnie położył na łóżko. Oderwał usta i uśmiechnął się szeroko. "Widzisz, ufasz mi. To jest najlepszym na to dowodem. Jest to również dowodem na to,ze najważniejszych uczuć nie wyrazimy słowami tak dobrze jak czynami."
|