W ostatnim czasie nie mogła się odnaleźć, wróciła do nałogu, z którego uciekła dla niego. W porę uświadomiła sobie, że może jednak nie wszystko stracone. Z nałogiem pożegnała się stylowo, wypaliła L&M niebieskiego kupionego od kolegi za ostatnie pieniadze, a nie zaciągając się jakimś ruskim gównem kupionym u miejscowego żula. Nawet kończąc z paleniem trzeba to robić w stylu, a nie byle jak/kolorowyhorrormarzen
|