Wychodziliśmy z kina, szłam szybciej , chwycił mnie za rękę i spytał czy zechcę z nim być. Ja do niego "ej, kolego nie powinno być odwrotnie, najpierw się pytamy a później łapiemy za rękę?" on: "bałem się że mi uciekniesz." Ja: "haha, głuptasie, jestem twoja" szepnęłam /kasztanowo.
|