Czasem gubie sie w sobie.. i wydaje mi sie ze wszystko zaraz sie rozpadnie.
Wtedy zdaje sobie sprawe, ze bez Ciebie nie mam kompletnie nic, ze Ty
rozpoczynasz i konczysz wszystko w moim zyciu. Czuje jakbym zaczela
zyc w momencie, w ktorym pierwszy raz cie zobaczylam.. bo teraz to wszystko
sobie wspominam. Wtedy nic nie znaczyles, nawet Cie nie znalam.. Obojetne
bylo mi czy jestes czy Ciebie nie ma.. lub nawet czy myslisz o mnie czy nie.
Pomysl jakie to dziwne, byles dla mnie zwyklym czlowiekiem.. Teraz jestes
kims najwazniejszym, wyjatkowym, kims kto zna mnie najlepiej. I wiem,
ze nie ma juz kogos takiego jak Ty.. wiem, ze nie moge Cie stracic. Nie bede
pisala, ze na Ciebie nie zasluguje, bo jestesmy dla siebie stworzeni.. tak mysle.
Kazdy popelnia bledy, czasem jednak oplaca sie wybaczyc i zapomniec o nich.
Dziekuje Ci za wszystko.. za to ze jestes, za kazdy dzien i chwile spedzone z Toba.
Za twoj smiech i ze potrafisz milczec przy mnie. Przepraszam / my .
|