RAP-trzy litery które tak wiele znaczą w moim życiu.Wiesz wiem o nim bardzo dużo,trudno Ci nawet wyobrazić sobie jak bardzo.Klimat koncertu nie jest mi obcy a raczej znajomy od podszewki.Tak jak klimat "bycia" pod sceną czy AfterParty.Bogowie hip hopu wielcy na scenie a w prywatnej rozmowie w chuj zwykli,w chuj dobrzy,w chuj normalni.A rozmawiając z nimi czujesz jakbyś znała ich całe życie.Nie chodzi mi o to by mówić na okrągło o tym świecie,ja mam go w sercu i tylko nieliczni wiedzą to co mają wiedzieć.Bo po chuj mam się chwalić z kim piłam i z kim rozmawiałam ? Dla lansu czy może dla wzbudzenia zazdrości ? Nie wnikam w to i się nie wypowiadam bo mam to w duszy bo to coś jak magia.Spróbuj ogarnąć ten przekaz a jeśli jest dla ciebie niezrozumiały no to cóż wątpię żebyśmy kiedyś,gdzieś się spotkali / nacpanaaa
|