te twoje jebane ':(' przy każdym twoim 'dobranoc' mnie totalnie rozpierdala. myślisz, że zapytam co się stało, tak? a gdy u mnie było źle i kiedy pisałam do ciebie, zawsze odpisywałeś 'przepraszam, nie mam teraz czasu, napiszę później, pa', a już nigdy się nie odezwałeś. sorry kolego, teraz możesz wsadzić sobie swoje pocieszenie w cztery litery, bo ja już tego nie potrzebuję.
|