Nauczyłam się z tym żyć.Z poczuciem,że raz jestgorzej,a raz lepiej. Że jestem zabawką,którą w bardzo szybki sposób można byłosię znudzić. Zrozumiałam,że kluczem do sukcesu jest akceptacja samej siebie.Jest ona źródłem wiary w swoje możliwości.Kiedy zauważasz siebie,inni też torobią. Podnosi się samoocena. Dużo czasu zajęło mi szukanie porozumienia z samasobą. Ale kiedy wreszcie osiągnęłam to,co chciałam,było o wiele lepiej. Zycienabrało sensu,tępa,kolorów. Pojawiły się w nim coraz to nowsze,ciekawszeosobowości,od których wiele się nauczyłam
|