i nadszedł czas na porządne podsumowanie tego roku. gdybym miała opisać go jednym słowem, napisałabym po prostu - TY. praktycznie cały rok zmarnowałam na Ciebie. nie zasłużyłeś sobie na to, ja wiem, ale co poradzić? mam tylko nadzieję że nie popełnię tych samych błędów w nadchodzącym roku. że jednak uda mi się od Ciebie uwolnić, że uda mi się być znowu wolną, szczęśliwą nastolatką. wierzę że nadejdzie taki dzień kiedy będę mogła powiedzieć Ci prosto w twarz słodkie spierdalaj. i owszem nie będę żyła jak zakonnica, nadal będę zwracała uwagę na facetów, ale będę bardziej uważna, będę rozważnie ufała ..
|