Nie czuję tych motylków w brzuchu, gdy patrzę na jego zdjęcia. Nie czuję tego ukłucia w sercu, gdy wchodząc na jego profil widzę pełno komentarzy od jakiś plastików. Nie mam zajaranej gęby, gdy czytam nasze rozmowy. Nie podniecam się, że do mnie napisałeś. Nie obchodzi mnie Twoje zdanie tak bardzo, jak wcześniej. To już nie jest to samo, to już nie jest ta miłość.
|