zaczęła chodzić w szerokich bluzach. zaczęła zadawać się z tymi złymi. zaczęła mocno się malować. i znów zaczęła przeklinać i palić papierosy. zaczęła chodzić na długie spacery z kumplami. zaczęła znowu godzinami w nocy siedzieć na parapecie. znowu zaczęła słuchać Metallici. ale przestała się przejmować opinią innych. przestała słuchać mamy. przestała wierzyć w miłość. przestała walczyć o innych. zaczęła walczyć o siebie. bo przecież ona też jest ważna. ona też się liczy. może nie dla innych. ale dla siebie. dotarło do niej, że może przeżyć swoje życie po swojemu. nikt nie będzie jej dyktował co ma robić. i może jest pusta, fałszywa, wredna i się kurwi. ale przeżywa swoje życie. jest sobą. i jest w porządku względem siebie. inni? ludzie są i odchodzą więc po co zwracać na nich jakąś większą uwagę?
|