Poza tym wydaje mi się, że coś zgubiłam. Wciąż mam uczucie, że czegoś przy sobie nie mam. Czegoś mi brak. Przeszukuję torebkę dwa razy- jest wszystko. Za piątym razem też. Obchodzę pokój dokoła- niczego nie brak. Ani w kuchni, ani na balkonie, w łazience też wszystko jest na swoim miejscu. To, kurwa, skąd te uczucie?!
|