zdałam sesje. wszyscy moji znajomi pędzą do domu, żeby podzielic się z bliskimi tą wiadomością, świętują. a ja? ja przyszłam do domu i jedyne co usłyszlam dzisiaj od rodziców to to, że kiedyś byłam lepsza. zero radości. bo co ich to obchodzi? zawsze tak było. wymagania ponad normę, a jeśli podwinie mi się w życiu noga to słyszę milion przykrych słów, wtedy to są w stanie zauważyc co się stało. jest mi tak cholernie przykro. łzy żalu spływają po moich policzkach.
|