...Aż przyszedł ten dzień zakochania. Tak mylny, tak złudny. Myśl prowadzi do iluzji. Iluzja do kolejnego błędu. Smutek powoli ogarnia moje serce. Głowę sobie myślami wiercę. Nienawidzę tego stanu, nienawidzę powierzać swego losu Panu. Bez uczuć życie nie ma sensu, czuję ciągły niedosyt, a dusza błąka się po mym ciele niczym więzień wśród krat.
|