gdyby można było rozumieć cały świat, czuć cały świat tak jak się rozumie swoje myśli, widzi się okno a przez nie bramę i chmury za bramą, gdyby można było wiedzieć jednocześnie i ostatecznie wszystko, wtedy miłość byłaby nie tylko miarą ale i ostateczną instancją wszystkich rzeczy. Niestety zdani jesteśmy na metodę prób, na samotne zawodnicze przeżycie. Jakże to niepewna i fałszywa miara rzeczy! / pożegnanie z Marią.
|