|
siedzieliśmy z kumplem w pokoju nudząc się, i nie mając pojęcia co dziś robić. nagle do pokoju wpadła mama 'dzieciaki,jedziemy na zakupy!'. w ciągu dwóch sekund padło milion zdań typu 'musimy posprzątać' , 'obiad trzeba ugotować' , 'kurde! mieliśmy iść na miasto' - a wszystko po to by wymigać się od wspólnego latania po sklepach. tak, w tym domu każdy wie , że gdy mama powie 'zakupy!' -trzeba się ewakuować. / veriolla
|