jestem bezbożna. zależy w jakiej sytuacji, ale podejrzewam że mogłabym dokonać sztucznego zapłodnienia. modliłam się tylko kilka razy w życiu. u spowiedzi byłam może ze 3 razy. nigdy nie wierzyłam we frajera, który stworzył człowieka. niektórzy ludzi np, ja, to gówna. zwykłe szmaty. wybaczcie. trudno. jakoś to przeżyję ;p
|