Znów mnie ranisz - to zupełnie tak jakbyś sypał garść piachu na moją trumnę, którą właśnie zakopują. Pomagasz w stopniowym wykańczaniu mnie. Mówisz co innego, robisz co innego. To zaufanie, które kiedyś do Ciebie miałam dziś się nie liczy. Dziś mnie tu nie ma, jestem tam, gdzie nikt nie dosięga.
|