Niech mówią co chcą mam ich głęboko w dupie!
Wiesz wkraczam w tą ciemność płacząca na odległość
I chociaż strach zalewa to u mnie jest codzienność.
Znów słyszę ten płacz, ten ze snu tu jest,
bo gdyby go nie było to bym nie czuła tych łez.
Ja słysze to ciągle tam w umyśle mi coś siedzi
I zadaje setki pytań a ja szukam odpowiedzi.
Znów za oknem pada deszcz, stąpam twardo po kałużach,
Zero myśli, zero przyczyn to przysłania teraz burza.
|