była sama w tym zimnym pokoju
ale nie czuła się samotna
wiatr wlatywał wraz z zimnym powietrzem
przez otwarte okno do środka
mimo, że nie odezwała się tego dnia
jeszcze do nikogo,
to czuła jakby był obok
więc słuchała go w ciszy
którą zagłuszało jedynie bicie serca
chociaż wcale go przy niej nie było
to ona szczerze się śmiała
jej oczy w bezruchu zastygłe
szeroko na moment otworzyły
to na niego czekała
i wiedziała, że przyjdzie po nią
i da jej nieśmiertelność
gdy wróci on, zabierze ją ze sobą
i zrobi dla niej wszystko w imie wielkiej miłości
to będzie dla nich najpiękniejszy wieczór
i znowu obudzi w sobie anioła
którego pokochał
i nigdy nie będzie tej, którą widzi w lustrze
a pozostanie ta, jako, którą ją poznał
i co rozkochała w sobie jego...
|