Szła lasem łkając cicho z nierówno pomalowanymi na czerwono ustami i rozmazanym tuszem, a przecież On tak bardzo kochał jej szminkę i tusz . Nienawidził gdy płakała. Każde jego słowo było jej potrzebne do przetrwania kolejnego dnia, każde jej 'kocham' działało na niego bardziej niż najlepszy trunek.Niestety .. Miłość jest nietrwała, każde idzie teraz swoją drogą- samo.
|