spotkali się po szkole . -Skarbie dziś mój mecz . czekałem na niego tyle miesięcy . to moja wielka szansa . -przyjdę Cię podziwiać Skarbie . pocałowali się na pożegnanie . jakiś wariat potrącił Ją na przejściu dla pieszych . wylądowała w szpitalu ze wstrząsem mózgu i złamaną ręką . otworzyła oczy . w bani miała wielki chaos. -Kochanie co Ty tu robisz ? -zaczęła kojarzyć fakty . -jestem z Tobą Myszko . -dziś jest Twój mecz ! -wiem . -dlaczego na Nim nie jesteś -zapytała , patrząc na zegarek . -trwa już 5 minut . był dla Ciebie ważny ! tak cholernie ważny . -tak Skarbie . ale Ty jesteś najważniejsza . -złapał Ją za rękę , całując w czoło .
|