kroiła sobie ser na kanapki i wspominała. łzy napłynęły jej do oczu zamazując obraz. pojechała ostrzem po skórze. ał. esemes. rzuciła się na telefon nie patrząc kto jest nadawcą. zamrugała kilkakrotnie, otarła oczy. "co robisz ?". szybko kliknęła "odpowiedz". zdążyła już wystukać "właśnie skaleczyłam się płacząc przez ciebie, dup..." kiedy uświadomiła sobie, że to przecież nie on napisał. kolejny raz nie on. / smacker_
|