[cz.1]I dziś na chemii coś mi odbiło i zaczynałam się śmiać z każdej, nawet najmniej bezsensownej rzeczy. Gdy chemia się skończyła, a ja wstałam żeby się spakować, ponieważ była to moja ostatnia lekcja, podbiegła do mnie koleżanka i mówi 'Jutro nie mamy angielskiego' a ja kompletnie nie czając o co chodzi, bo przecież angielski mamy tylko w poniedziałki i środy odpowiedziałam 'ale jutro jest czwaaartek', i nagle obydwie zaczaiłyśmy o co chodzi i zaczęłyśmy się śmiać wniebogłosy. Wychodząc z klasy, a dokładniej wyczłapując się, bo przecież ze śmiechu nie mogłyśmy chodzić zobaczyłam Cb, stałeś na korytarzu i rozmawiałeś z jakaś dziewczyną, dopiero później ogarnęłam, że to Sandzia z mojej klasy, idąc w waszą stronę łachałam ze wszystkiego i szłam trzymając się ściany, żeby nie upaść, po drodze mówiąc do wszystkich 'ale jutro jest czwaaaartek' podeszłam do Sandzi i jej tez to powiedziałam, przytuliła mnie i śmiała się ze mną, potem Sandzia powiedziała mi kim jesteś i przedstawiła Ci mnie,.
|