'Myszko' usiadł obok niej na murze. 'do kogo mówisz?' spojrzała mu głęboko w oczy i zobaczyła, że jego słowa są fałszywe. 'Do ciebie, wybacz mi, kocham cię.' mogła teraz spokojnie zrobić to o czym marzyła od kilku miesięcy. wstała, stanęła na przeciwko niego, wyciągnęła środkowego palca. 'spierdalaj. myszką se nazywaj to coś co masz pomiędzy nogami.' odeszła. była pewniejsza siebie, wiedziała, że nie był jej wart.
|