Każdy ma jakąś swoją prywatną szajbę. Jak z nią włazi w paradę zbyt wielu ludziom, mówią na niego wariat. Czasami człowiek sam już nie wyrabia, przyznaje, że zwariował i wtedy inni się nim zajmują. < I co ja powiem lekarzom ? Że grałem w baseball w pokoju bez klamek ? >
|