No i spotkałam go ... Zupełnie przypadkowo. Znów zaczęło się od nowa. Nauczyłam się już przesypiać całą noc, cieszyć się z dnia, wytrzymać tydzień bez ani jednej łzy. Lecz jedno spotkanie wszystko odmieniło. Miałam ochotę się do niego przytulić i szepnąć do ucha "Kocham Cię" ale co by to dało ? Znów powiedziałby, że to nie ma sensu ? Znów by mnie odrzucił ? Nie pozwolę sobie na to, lecz uczucie jest silniejsze ode mnie. Po prostu go Kocham...
|