Nerwowo złapałam za telefon, gdy wyświetlacz zabłysł. ‘Misiek:*’ – wiedziałam.. – powiedziałam sama do siebie. Odczytałam. ‘Wiesz, kochanie… Właśnie piszę swój życiorys’ – napisał. Zrobiłam zdumioną minę i odpisałam: ‘i co?’ i po minucie odpisał: ‘nic w nim nie ma oprócz 3428 stron Twojego imienia, skarbie’ / grafomanka
|