Rozumiem. Pierwszy raz poczułaś coś takiego, że twój dzień nie odbył się bez myśli o nim, bez tęsknoty za nim, bez wiary, że myśli o Tobie tak jak Ty o nim . Dla Ciebie wasza wspólna obecność wywoluje euforię... przejechałaś się. Ale takie jest życie, nie każdy krok jest kolorowy jak to się wydawało Tobie jeszcze kilka lat temu, czasami mają miejsce takie momenty, które próbują Cię zniszczyć, a ty musisz się nauczyć ich unikać i z nimi radzić . Bo po burzy zawsze wychodzi słońce
|