podobno dzięki marzeniom można oddychać...tylko że jak nasze drogii oddechowe są zasmolone ii pokrtye gęstym pyłkiem to marzenia stają się mniejsze aa my powolutku tracimy węch ii poczucie smaku aż w końcu nasz już wcześniej nieistniejący mózg staję się maleńka drobiną we wszechświecie... kurcze... nie chodzi o to żeby natychmiast rzucić palenie..(chociaż to bardzoo złe...)tylko ooo to że znajduę głupie preteksty do tego żeby nie dążyć do celu... ^^ dąże do unicestwienia
|