Wiesz jak to jest kiedy chcesz spojrzeć ukochanej osobie w oczy, a nie możesz bo po paru sekundach, musisz odwrócić się kryjąc łzy? Wiesz jak to jest, kiedy tracisz oddech bo patrzysz na niego, a z jego zachowania wnioskujesz, że jemu nie zależy? Wiesz jak to jest, kiedy kładziesz się z nadzieja, że może wreszcie szloch nie bedzie przeszkadzał Ci w zasypianiu? Jak to jest kiedy wstajesz rano i masz świadomość tego, że kolejny dzień będzie powtórką poprzedniego? Nie wiesz? To prosze nie pierdol mi o tym, że czas leczy rany.
|