Kiedy tylko go widzę robi mi sie ciepło na sercu, policzki przybierają czerwony kolor, wzrok wędruje prosto w podłogę by nie widział w moich oczach tej nutki zawstydzenia. W myślach nazywam go moim prywatnym sekretnym szczęściem. I w tych myślach ciagle jest tylko on! On on i on! Co powoduje, że nie mogę sie na niczym skupić. Przez myśli o nim rozlewam nawet swoje ulubione kakao i codziennie modlę sie by znów powiedział do mnie chociaż jedno słowo. Tak, chyba mogę powiedzieć, że mam na jego punkcie taką małą obsesje lub, że po prostu sie zakochałam.
|